Nauka angielskiego dla początkujących nie musi być ani ciężka ani nieprzyjemna! Wszystko zależy od naszej postawy i metody nauki języka angielskiego, na którą się zdecydujemy.
O prostej nauce angielskiego wg Szekspira opowiadam również na kanale Speakingo na YouTube:
…do którego zapisania się również serdecznie zapraszam!
A dla tych co wolą czytać, tekst poniżej:
Nauka angielskiego dla początkujących według Szekspira
Do napisania tego wpisu o nauce języka angielskiego dla początkujących zainspirowała mnie inskrypcja na jednym z wiktoriańskich budynków w Londynie.
Budynek nazywa się Beaufoy, powstał w 1907 roku jako tak zwana „ragged school” — na początku XIX stulecia był to taki prospołeczny ruch, kiedy to bogaci Anglicy zakładali pierwsze darmowe szkoły dla „obszarpańców” (rags to są łachmany).
Dzięki temu elegancko, po pracy (sic!) uliczne dzieciaki mogły przyjść do szkoły, nauczyć się czytać i pisać i wtedy wysyłano je na kolonie — to znaczy podbijać obce lądy, nie odpoczywać nad morzem!
Najbardziej utkwiło mi w opowieściach z tych czasów czyszczenie kominów.
W epoce rewolucji industrialnej było ich bez liku, do czyszczenia ich wykorzystywano więc dzieci, które mogły zmieścić się w kominie od wewnątrz. Czasami jednak się tam klinowały. Wówczas żeby im pomóc, rozpalano w piecu i ciepłe powietrze wystrzeliwało je w górę…
Ale nie o tym mowa. Na inskrypcji widnieje napis:
„Those that do teach young babes, do it with gentle means and easy tasks»
Znaczy to «Ci, którzy uczą młode dziecięcia, czynią to łagodnymi metodami i łatwymi zadaniami».
Jest to w rzeczywistości cytat ze sztuki Szekspira «Otello» (Akt IV, scena 2).
Moim zdaniem mądrość ta, chociaż chyba nie do końca stosowana w zdyscyplinowanej wiktoriańskiej szkole, nadal ma zastosowanie do naszej nauka angielskiego dla początkujących i nie tylko.
Nauka angielskiego dla początkujących nie musi być nieprzyjemna!
Są ludzie, którzy uważają, że tylko jak jest źle to jest dobrze. „Ora et labora a będziesz jak zmora”. Ja do nich nie należę. Nie ma powodu, żeby cierpieć.
W dużej mierze to my sami decydujemy, czy nam się coś podoba czy nie. W ten sposób można powiedzieć, że wręcz „zmieniamy” tę rzecz.
Mogę narzekać, że „nie lubię się uczyć”. Mogę też powiedzieć sobie „lubię się uczyć”. Prawdopodobnie w przypadku większości z nas, oba te stwierdzenia są jednocześnie prawdziwe i nieprawdziwe.
Dlaczego więc przegrywać i czuć się źle, skoro możemy wygrywać i czuć się dobrze? Niech nasza edukacyjna szklanka będzie do połowy pełna a nie pusta!
Nauka angielskiego dla początkujących może być przyjemna!
Zadbaj o to, by uczyć się w przyjemnym miejscu.
Korzystaj z ładnych i estetycznych metod.
Myśl o tym jak fajnie będzie znać język angielski, a nie o tym, jak dużo nie rozumiesz.
Ja zawsze miałem szczęście, że moje nauczycielki języka angielskiego były bardzo ładne. Aż miło było myśleć o kolejnej lekcji!
Każdy może znaleźć sobie coś co sprawi, że nauka angielskiego dla początkujących będzie przyjemnym, a nie nieprzyjemnym doświadczeniem!
Przede wszystkim natomiast kończ naukę, kiedy jest jeszcze przyjemnie. Dzięki temu następnego dnia z przyjemnością wrócisz do nauki!
Nauka angielskiego dla początkujących nie musi być też trudna!
Einstein podobno mawiał, że jeśli nie potrafisz wyjaśnić czegoś pięciolatkowi to znaczy, że tego nie rozumiesz.
Podobnie będzie z językiem angielskim. Jeśli nie rozumiesz gramatyki to znaczy, że korzystasz ze złych materiałów (albo śpisz na lekcjach, no na to rady nie ma!). Taki jest sens tej płaskorzeźby – powoli ale skutecznie nawet z tych obdartusów zrobimy ludzi. 😉
Zbyt trudny materiał jedynie zniechęca. A może nawet nie tyle zbyt trudny materiał, ale zbyt szybkie przechodzenie do kolejnych tematów.
XXI wiek jest szalony, wszystko pędzi i bez przerwy się zmienia. Wydaje się nam, że skoro raz coś przeczytaliśmy to znaczy, że już to zrozumieliśmy i zapamiętamy.
Nasz mózg jednak nie wszedł jeszcze do epoki cyfrowej, działa raczej nadal analogowo. Potrzebujemy czasu. Potrzebujemy powtórzeń. To nie jest trudne. Po prostu trzeba wiedzieć, że tak to już jest — zamiast frustrować się, że nie jest inaczej.
Nauka angielskiego dla początkujących powinna być jednak regularna
We wpisie o skutecznej nauce języka angielskiego wspominam o krzywej zapominania i budowaniu skojarzeń. Najważniejsze są jednak regularne powtórki. Oczywiście dobrze, by były w odpowiednich odstępach czasu. Ale Ameryki tu nie odkrywamy.
Jeśli uczymy się codziennie, lub przynajmniej kilka razy w tygodniu da to najlepsze efekty.
Zakucie słówek przed egzaminem, czy wyjazdem na nic się nie zda. Jeśli chcemy nauczyć się angielskiego, wystarczy postanowić, że od teraz aż do ostatecznego zwycięstwa będę codziennie uczyć się powiedzmy 15 minut angielskiego.
Kluczem do sukcesu są krótkie i częste, przyjemne, ale regularne sesje.
W autobusie, przed snem, nawet w toalecie, gdziekolwiek i kiedykolwiek. Ale regularnie. Taka nauka angielskiego dla początkujących musi się udać!
Jest to zresztą generalnie dobry sposób na osiągnięcie każdego celu w życiu!
Nigdy się nie poddawaj!
Z tego co obserwuję swoich uczniów, nauka angielskiego dla początkujących spotyka się z dwiema poważnymi przeszkodami.
Pierwszą jest wspomniany powyżej brak regularności.
Niestety jak często powtarzam, „język angielski nie nauczy się sam”.
Bez (przyjemnej i regularnej, ale jednak) pracy nic z tego nie będzie.
Zapomnij o cudownych metodach, angielskim w weekend, nauce przez sen. Każdy wielki cel wymaga wytrwałości – nie dramatycznego zrywu, raczej przyjemnego nawyku.
Jednak zbudowanie nawyku może trochę potrwać. Wtedy rzeczywiście warto trochę się zdyscyplinować.
Bez moralnej presji czy dramatu. Po prostu na początku trzeba leniwego kotka naszego mózgu wziąć za sierściany kark i — łagodnie lecz zdecydowanie — posadzić przy biurku. Gdy — zwykle po trzech tygodniach — powstanie nawyk, nauka będzie się wydarzać sama.
Jednak zanim to się stanie, leniwy kotek będzie mówił „jestem taki głupi”, „nigdy się nie nauczę języka angielskiego”, „nic z tego nie rozumiem”. Nie słuchaj go! To tylko lenistwo!
Skoro potrafisz już mówić po polsku, który jest jednym z trudniejszych języków na świecie, relatywnie prosty język angielski nie może być problemem.
Jeśli tylko chcesz się nauczyć angielskiego, to sukces jest jedynie kwestią czasu!
Nie przejmuj się gramatyką tylko otocz się językiem
Nauka angielskiego dla początkujących niestety często opiera się na „słówkach” i „gramatyce”.
Nie jest to mądre podejście.
Szlifowanie gramatyki może być ewentualnie niepraktyczna rozrywką dla zaawansowanych uczniów. Jako początkujący nie potrzebujemy jej za wiele. Ważne jest by otoczyć się językiem angielskim, wsłuchać się w jego melodię. Nauczyć mózg, że jest to dla nas ważne.
Badania naukowe co więcej wyraźnie pokazują, że nauka słówek i gramatyki jest nieskuteczna. Najlepiej jest uczyć się całych zdań i fraz. Wtedy w praktyczny sposób uczymy się jednego i drugiego! Jak dziecko podświadomie przyswajamy wszystkie gramatyczne struktury, zamiast filozofować nad lingwistyką i-tak-potem-nie-stosowaną w życiu.
Dwa przypadki podejścia do nauki języka angielskiego początkujących uczniów
1. Nie ucz się angielskiego jak Janusz
Janusz usłyszał, że ludzie ze znajomością języka angielskiego więcej zarabiają. To prawda.
Postanowił więc nauczyć się języka angielskiego!
Nie chciał wydawać pieniędzy, dlatego przeczytał na ten temat kilka stron w internecie. Ściągnął sobie nawet listę słówek i przeczytał parę tekstów o gramatyce.
Jako że słówka nie chciały mu jakoś wchodzić do głowy, a teksty o angielskiej gramatyce były nudne i niezrozumiałe, po tygodniu uznał, że nigdy się go nie nauczy.
„Jestem totalnym antytalentem językowym” powiedział włączając telewizor.
Janusz nie nauczył się języka angielskiego. Nie bądź jak Janusz.
2. Naucz się angielskiego jak Grażyna!
Grażyna wie, że nie ma dużo czasu. Jednak angielski jest dla niej ważny, nie tylko z powodów zawodowych – chce móc pomagać w lekcjach córce, nie chce stresować się na wyjazdach, wie, że nauka języków jest zdrowa dla mózgu.
Dlatego postanowiła sobie zaplanować swoją naukę angielskiego.
Słusznie uznała, że dla początkującej najlepsze będą proste rozmówki angielskie. Ważne jednak, by były z wymową. Dlatego na swoim telefonie z androidem zainstalowała sobie aplikację Speakingo i codziennie w drodze do pracy powtarza sobie jedną lekcję.
Kurs języka angielskiego online Speakingo spodobał się jej, ponieważ polega na przyjemnej rozmowie po angielsku całymi, prostymi zdaniami. Zawierają całą potrzebną nam gramatykę oraz 2000 najpopularniejszych angielskich słów, których znajomość pozwala zrozumieć 90% konwersacji.
Co najlepsze jednak zdania są ciekawe, obrazki ładne a to, że program rozumie co ona do niego mówi, nie przestaje ją zaskakiwać. Kilka razy w tygodniu też siada sobie w domu przed komputerem, by w tak produktywny sposób przyjemnie zrelaksować się po pracy.
Nigdy nie uważała, że jakoś szczególnie „uczy się” angielskiego.
Po roku jednak zdziwiła się, jak dużo była w stanie zrozumieć na wakacjach we Włoszech – okazało się, że po angielsku mówi lepiej niż oni!
Miły pierwszy sukces, a to dopiero była przecież nauka angielskiego dla początkujących!
Teraz już będzie tylko z górki!
Grażyna jest mądra. Bądź jak Grażyna!
A jak wygląda lub wyglądała Wasza nauka języka angielskiego dla początkujących? Podzielcie się swoimi doświadczeniami i dobrymi praktykami w komentarzach!