Tak jak Polak może niepoprawnie posługiwać się językiem polskim, tak samo angielski czy amerykański native speaker może kaleczyć język angielski. Dlatego poznaj tych 10 błędów, których nauczyć się możesz od native speakerów!
/Na obrazku/ Ludzie którzy potrafią poprawnie mówić i pisać po angielsku.
- ZIELONY: native speakerzy
- NIEBIESKI: obcokrajowcy, którzy uczą się angielskiego
- CZERWONY: nauczyciele języka angielskiego
10 błędów, których nauczy Cię native speaker
Jeden z moich profesorów z anglistyki zwykł mawiać, że gdy w końcu nauczymy się czystego języka angielskiego i pojedziemy do Anglii, to ktoś z tubylców może nas spytać:
- You speak perfect English! Where are you from?
(Mówisz doskonałym angielskim! Skąd jesteś?)
„Czystym” angielskim mówią tylko ci, którzy uczą się go z książek!
Od wielu lat mieszkam w Anglii i rzeczywiście chociaż bardzo dużo się nauczyłem, to zauważam również jak „uczę się” również błędów językowych, które są tu nagminnie popełniane. Tak samo będzie w Australii czy Ameryce.
To tak jakbyśmy uczyli się z podręcznika do języka polskiego, że należy mówić „poszedłem”, ale po przyjeździe do Polski tyle razy usłyszymy „poszłem”, że nagle odkryjemy, że sami zaczęliśmy też mówić „poszłem”!
Moim skromnym zdaniem język to jest to, czym się ludzie posługują, a nie to co mówią książki od poprawności stylistycznej. Dlatego też nie jestem zwolennikiem zbytniego przejmowania się gramatyką. Ważne jest by mówić i się dogadywać, a nie przejmować suchymi regułkami.
Nie mniej jednak, jeśli już decydujemy się na naukę języka angielskiego i chcemy mówić „poprawnie”, zwróćmy uwagę na poniższych 10 popularnych błędów językowych, które zdarzają się nawet – a czasami przede wszystkim! – native speakerom.
Błędy native speakerów: Subject-verb agreement
Internet pęka w szwach od anglojęzycznych memów nabijających się z tego popularnego błędu językowego. Muszę przyznać, że z przerażeniem odkryłem, że ten właśnie błąd udało mi się najszybciej „nauczyć” i łapię się czasami na nim!
A sprawa jest banalna. Chodzi głównie o to, że powiedzmy „dzieci są” a nie „dzieci jest”. Wszystko to, czego uczymy się na pierwszych lekcjach języka angielskiego!
- Bad guys
isare coming!
(Źli panowie nadchodzą.)
Chociaż w języku polskim sprawa jest o wiele trudniejsza, to jednak Anglicy i Amerykanie popełniają tu nagminnie błędy w swoim ojczystym języku!
Błędy native speakerów: I, me and my
Szczególnie spotkałem się z tym na północy Anglii, gdzie przez rok po studiach mieszkałem. Gdy już ocknąłem się po szoku „Skończyłem filologię angielską i nie rozumiem ani słowa z ich akcentu” dotarło do mnie, że również gramatycznie stoją tam trochę na bakier z „językiem angielskim”.
Szczególnie lubią zamieniać my (mój) na me (ja).
Me sisteris going out tonight.
(Moja siostra dziś wieczór wychodzi – powinno być My sister…)
Druga sprawa, to kiedy używać I a kiedy me?
Zwykle I używamy na początku zdania, a me w środku. Jednak to nie cała prawda.
Nawiązując do poprzedniego punktu (subject-verb agreement) możemy ogólnie powiedzieć, że I to będzie bardziej „ja” (podmiot zdania). Natomiast „me” funkcjonuje nie tylko jako „ja” -może wręcz przede wszystkim to również „mnie” (przedmiot zdania).
Tak więc gdy ja jestem podmiotem (wykonawcą) zdania użyjemy I.
Na przykład:
- My sister and I live in London.
(Moja siostra i ja mieszkamy w Londynie.)
Jeśli ja jestem jednak przedmiotem zdania (a podmiot zdania mnie w nim jakoś opisuje) to użyjemy me.
Na przykład:
- Tomek’s cat attacked my sister and me.
(Kot Tomka zaatakował moją siostrę i mnie.)
Podmiotem zdania jest tu ów buńczuczny kot, redukując naszą obecność w zdaniu do roli przedmiotu jego bohaterskiej szarży.
Błędy native speakerów: mieszanie przymiotników i przysłówków
- Przymiotnik odpowiada na pytanie „jaki?,” „jaka?”, „jakie?” (na przykład ładny-nice, piękna-beautiful, zły-bad). i opisuje rzeczownik (ładny dom).
- Przysłówek odpowiada na pytanie „jak?” (szybko-quickly, pięknie-beautifully, źle-badly) i opisuje czasownik (pięknie śpiewa).
W języku angielskim przymiotniki i przysłówki czasami wyglądają tak samo, czasami jednak tak się tylko native speakerom wydaje…
Na przykład nagminnie używać będą good (dobry) zamiast well (dobrze). Poniżej przykład poprawnego zastosowania przymiotnika i przysłówka.
- My brother is a good student. He did well in his exams.
(Mój brat jest dobrym studentem. Dobrze mu poszło na egzaminach.)
Nie zdziw się jednak, jeśli usłyszysz na odwrót…
Z drugiej strony zwróć uwagę, że po angielsku jest „in” a nie jakbyśmy chcieli przekalkować z polskiego „on”. No ale tak to już jest z tymi angielskimi przyimkami (prepositions) – zero logiki!
Błędy native speakerów: rzeczowniki policzalne i niepoliczalne – fewer & less
- W języku angielskie niektóre rzeczowniki można policzyć (two bananas – dwa banany) lub nie można policzyć (water-woda).
- W związku z tym powiemy many bananas (wiele bananów) oraz much water (dużo wody).
- Tak samo powiemy fewer bananas (mniej bananów) lub less water (mniej wody).
Jak okazuje się, sprawa ta myli się nawet obsłudze jednej z największych sieci supermarketów w Ameryce (items-przedmioty to rzeczownik jak najbardziej policzalny – powinno być fewer).
Błędy native speakerów: everyday vs every day
Niby to samo, a jednak nie do końca. Pisane razem everyday znaczy codzienny, normalny, zwyczajny, podczas gdy pisane rozłącznie every day to również codzienny, ale w sensie wydarzania się każdego dnia.
- I meditate every day because it calms me down.
(Medytuję każdego dnia ponieważ to mnie uspokaja.)
- Otherwise, everyday life stresses me out.
(W przeciwnym wypadku codzienne życie mnie zestresowuje.)
Oczywiście problem wynika z tego, że w mowie zarówno everyday jak i every day brzmią tak samo.
Podobnie jak w przypadku your i you’re omawianych poniżej, są homofonami.
Błędy native speakerów: Dlaczego native speakerzy mylą your z you’re?
Your (twój) i you’re (ty jesteś/wy jesteście) są homofonami, to znaczy wymawia się je tak samo, ale inaczej zapisuje inaczej.
Niestety wbrew temu co wielu Polaków myśli, poziom edukacji nie jest szczególnie wysoki w Anglii ani Ameryce i tak prosta sprawa przysparza im problemy szeroko komentowane memami w internecie.
- If you’re interested, we can travel to London together.
(Jeśli jesteś zainteresowana, możemy pojechać do Londynu razem.)
- Your eyes are as deep as the sky.
(Twoje oczy są tak głębokie jak niebo.)
Błędy native speakerów: Apostrofy
Najczęściej apostrof w języku angielskim używamy, gdy coś jest kogoś (possessive 's), na przykład:
- boy’s bike
(rower chłopca),
- Tom’s car
(auto Tomka).
Apostrofy używamy też do skrótów czy tak zwanych „form ściągniętych„:
- could not = couldn’t,
- have not = haven’t
i tak dalej.
Natomiast w supermarkecie możesz zobaczyć have a banana’s (zjedz banana – poprawie: have a banana) czy tasty apple’s (smaczne jabłka – poprawnie: tasty apples).
Do tej kategorii zaliczyć też w sumie można wspomnianą powyżej różnicę między your i you’re…
Błędy native speakerów: which, who & that
Jest to kolejny temat, który do znudzenia wałkujemy na lekcjach języka angielskiego w szkole. Jednak większość native speakerów gdzieś będzie miała piękne regułki, które wykuwamy z naszych eleganckich podręczników…
Dla przypomnienia which znaczy „który”, natomiast who to „kto”.
Poprawnie więc powinniśmy powiedzieć:
- A lady, who is very pretty, kissed a man.
(Dama, która jest bardzo ładna, pocałowała pana.)
Natomiast zwykle usłyszymy „nieładne”, ale znaczące to samo:
- A lady, that is very pretty, kissed a man.
(Dama, która jest bardzo ładna, pocałowała pana.)
Generalnie that używać będziemy do rzeczy. Na przykład zamiast:
- The car, that rides the fastest, is mine.
(Auto które jeździ najszybciej jest moje.)
Ładniej brzmi:
- The car, which rides the fastest, is mine.
(Auto, które jeździ najszybciej jest moje.)
Warto zwrócić uwagę, że to wtrącenie w środku zdania (which rides the fastest) w języku angielskim wyodrębniamy przecinkami jeśli informacja jest dodatkowa. Jeśli wtrącona informacja jest esencjonalna dla sensu zdania przecinków nie dajemy. Jest to tak zwane relative clause.
To duży i powiedziałbym, że również kontrowersyjny temat, a przynajmniej spotkałem się ze sprzecznymi naukami na ten temat.
Błędy native speakerów: lay & lie
Z tym to chyba każdy ma problem!
Dlatego dla przypomnienia:
lay-laid to kłaść, położył
- I’ll lay the book on the table.
(Położę książkę na stole.)
- I laid the book on the table.
(Położyłem książkę na stole.)
Natomiast:
lie-lay to leży-leżał
- I’m so tired, I need to lie down for half an hour.
(Jestem taki zmęczony, że muszę położyć się na pół godzinki.)
- I was so tired, I lay down for half an hour.
(Byłem taki zmęczony, że położyłem się na pół godzinki.)
Na domiar złego, do tego dochodzi również lie-lied czyli kłamać-kłamał…
Błędy native speakerów: loose & lose
Na koniec kolejny drobiazg, a mianowicie literka „o” w tę czy w tamtą robi jednak różnicę.
Z jednym „o” to gubić, z dwoma „oo” to luźny.
- I’m always losing my keys.
(Zawsze gubię swoje klucze.)
- I like loose, baggy trousers.
(Lubię luźne, workowate spodnie.)
Czy znaczy to, że nie warto uczyć się języka angielskiego od native speakerów?
Nic z tych rzeczy! Nauka języka angielskiego z native speakerami ma wiele zalet. Oczywiście ma też swoje wady. Zupełnie jak nauka języka angielskiego z polskim nauczycielem również ma swoje zalety i wady. Nie mówiąc już o nauce online!
Ale ponieważ temat nauki języka angielskiego z native speakerami jest złożony, na ten temat wypowiem się w osobnym wpisie.
Czy warto się jednak bardzo przejmować błędami?
Nawet jeśli native speakerzy też popełniają czasami „błędy”, to jednak potrafią skutecznie komunikować się w języku angielskim. Być może dlatego właśnie, że nie paraliżuje ich strach przed popełnieniem tak zwanych błędów!
Dlatego bądź jak native speaker!
Po prostu mów i niczego się nie bój!
Natomiast aby przełamać opory czy blokadę przed mówieniem, zapraszam do praktyki rozmawiania pełnymi zdaniami po angielsku, najlepiej na kursie języka angielskiego online Speakingo!
Bezstresowa nauka angielskiego polega tu na rozmowie ze swoim… komputerem lub telefonem, który – co najciekawsze – Cię rozumie, chwali, a w razie potrzeby również poprawia. A Ty oglądasz śliczne zdjęcia, słuchasz aksamitnego głosu native speakera (który tu mówi akurat bez błędów!) i „tylko” odpowiadasz – podczas gdy cała potrzebna Ci gramatyka i słownictwo same wchodzą Ci do głowy – zupełnie jak dziecku, które dopiero uczy się mówić!
Zresztą najlepiej przekonaj się sama lub sam czy podoba Ci się taki sposób nauki języka angielskiego. Zarejestruj się dwoma kliknięciami poniżej, żeby za darmo i bez żadnych zobowiązań przetestować tę metodę nauki angielskiego!
Zapisz się na kurs języka angielskiego online Speakingo!
Chcesz rozumieć native speakerów? Zacznij mówić jak oni!
Zdjęcie z supermarketu oraz kilka pomysłów
zapożyczyłem z tekstu 10 common mistakes in English even native speakers make
A na jakich błędach Wy przyłapaliście native speakerów? A może są jacyś native speakerzy na sali? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach!