Lingwiści z nowojorskiego Binghamton University zbadali, że kropki w wiadomościach online wywołują agresję u młodych ludzi z pokolenia „Gen Z”.
W wiadomości na obrazku powyżej: Jesteś wkurzony? Nie. Naprawdę? Nie.
Sztuka wysyłania wiadomości online po angielsku
Przesyłanie wiadomości w internecie to prawdziwa sztuka. Nie trudno tu o nieporozumienia, ponieważ każdy odczytuje wiadomości online inaczej. Nie słyszymy głosu rozmówcy, nie czujemy jego czy jej emocji.
Tradycyjnie w poprawnej interpretacji tekstu pomagały nam znaki interpunkcyjne – na przykład wynaleziona przez greckiego komediopisarza Arystofanes z Aten (ok. 446–385 p.n.e.) kropka oraz pozostałe znaki interpunkcyjne (znak zapytania, wykrzyknik, przecinek itd.).
Znaki interpunkcyjne w wiadomościach online
Pojedyncze „?” brzmi oskarżycielsko.
Ale ciąg „????” sygnalizuje zdumienie, ciekawość i szok. Krzyczy: „Powiedz mi teraz więcej”.
Podobnie „HAHAHAHA” brzmi jak prawdziwy śmiech. Natomiast „haha” brzmi jak wymuszona uprzejmość, fałszywy uśmiech.
Jest też kropka.
„Kropka” po angielsku to:
- full stop
- dot
albo
- period
To drugie słowo znaczy również „okres”, stąd zdanie takie jak:
- I hate periods.
Wypowiedziane przez kobietę może zabrzmieć nader dwuznacznie!
Kropki w wiadomościach online wywołują agresję u ludzi z pokolenia „Gen Z”
Według lingwistów młodzi ludzie często czują się onieśmieleni użyciem kropek w komunikacji w mediach społecznościowych. Kropka jest często interpretowana jako sygnał złości, szczególnie wśród ludzi urodzonych w latach 1997-2012, zwanych „pokoleniem Z”. Internet istnieje od kiedy się urodzili i dlatego bardziej przyzwyczajeni są do wysyłania krótkich wiadomości – i to bez użycia kropek!
Co więcej badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Binghamton w Nowym Jorku wykazało, że osoby kończące swoje wiadomości kropką mogą być postrzegane przez Gen Z jako nieszczere.
Naukowcy zbadali 126 studentów i odkryli, że zdania kończące się kropką, takie jak na przykład:
- ‘lol.’, ‘let’s go to Nando’s.’, ‘send nudes.’,
(śmieję się na głos, chodźmy coś zjeść w restauracji Nando, przyslij mi swoje nagie zdjęcia)
młodzi uznali za mało szczere.
Natomiast podobne wiadomości kończące się wykrzyknikiem
- ‘lmao!’, ‘what body part even is that? I hope it’s your arm!’,
(„urwało mi dupę ze śmiechu!”, „co to za część ciała? mam nadzieję, że to Twoje ramię!”)
młodzi ludzie z pokolenia Gen Z uznali za szczere i płynące z głębi serca.
Złowieszczy efekt kropki
Kropka może wywołać ten ciekawy efekt, ponieważ wiadomości tekstowe zwykle nie wymagają interpunkcji. Po naciśnięciu przycisku „Wyślij” przerwa na końcu wiadomości ma własną domyślną interpunkcję. Może to być kropka, przecinek, a nawet znak zapytania, w zależności od kontekstu. Brak interpunkcji nie jest próżnią, ale ciszą brzemienną w znaczenie.
Wszystko się zmienia, gdy wykonasz te dwa dodatkowe dotknięcia, aby dodać zbędną według Gen Z kropkę. Nagle „OK.” nie znaczy już „OK”. Oznacza: „To nie jest w porządku, lepiej pomyśl o tym, co zrobiłeś”.
Podobnie: „Sure” („oczywiście”) albo „No problem.” (Nie ma problemu.) – w obu przypadkach to zazwyczaj kod oznaczający coś w stylu: „No dobra, zrobię to skoro tak Ci na tym zależy”.
Dlaczego kropki w wiadomościach online wywołują agresję u ludzi z pokolenia „Gen Z”?
Ale dlaczego tylko kropki w wiadomościach tekstowych wywołują taki niepokój i podejrzenia? Przecież codziennie wysyłamy wiele e-maili, czytamy książki i zawarte w nich kropki nie wywołują takiego efektu?
Prawdopodobnie chodzi o kontekst. Wiadomości tekstowe są z natury swobodnym sposobem komunikacji. Chociaż na ekranie pojawiają się słowa, szybki ping-pong podczas wymiany wiadomości na Whatsappie czy Messengerze jest bliższy rozmowie w realu niż sformalizowanej komunikacji na piśmie.
Dlatego kropki są tak nienaturalne i niepokojące, gdy pojawiają się w środku komunikacji online. To jakby podczas lunchu twój szef szepnął: „Czy mogę zamienić z Tobą słówko na osobności?”. Nagłe pojawienie się kropki zmienia ton rozmowy z przyjacielskiego na poważny, ponieważ narzuca element formalny w bezkształtnej przestrzeni, w której jeszcze przed chwilą wszystko było wolno.
Podtekst takiej formalności prawie zawsze brzmi: „Nie bawię się już” lub „Zastanów się nad sobą”.
Szczera rozmowa przez telefon
Podobnie jak w staromodnej rozmowie telefonicznej, która od dawna służy jako substytut rozmowy twarzą w twarz, wiadomości online przedkładają emocje nad informację oraz bezpośredniość nad dokładność. Twoje zainteresowanie zwykle nie jest oceniane na podstawie jakości gramatyki Twojej odpowiedzi, ale na podstawie szybkości reakcji.
Dlatego w rozmowach tekstowych online interpunkcja implikuje premedytację, a wraz z nią autocenzurę, nieszczerość, dystans i ironię – czyli kluczowe elementy zachowania pasywno-agresywnego.
Angielskiego trzeba się nauczyć i kropka.
Zanim jednak postawimy kropkę na końcu zdania w naszej wiadomości w komunikatorze internetowym, musimy najpierw napisać całe zdanie!
I chociaż znowu wiadomości online często bywają niegramatyczne, to jednak potrzebujemy przynajmniej podstawowego słownictwa i gramatyki. Jeśli praktycznie chcesz się ich nauczyć, polecam mój kurs języka angielskiego SPEAKINGO. Nauka polega tu na rozmowie głosowej po angielsku z telefonem lub komputerem, który rozumie Cię, chwali, jak również poprawia błędy.
W ten sposób uczysz się szybko odpowiadać na pytania po angielsku, niemalże automatycznie, dzięki czemu nie zostaniesz odebrany jako osoba pasywno-agresywna, ale szczery i dobry człowiek! 🙂
Taka nauka angielskiego jest nie tylko szybka i skuteczna, ale też po prostu przyjemna!
Zresztą przekonaj się o tym najlepiej sama lub sam na darmowym i nie zobowiązującym do niczego okresie próbnym!